Jedno miasto, dwie narodowości, trzy kluby

            Konflikt Serbów i Albańczyków w Kosowie nie ustaje od dziesiątek lat. Demografia tego terenu na przestrzeni ponad stu lat zmienił się diametralnie. Jeszcze w XIX stuleciu to Albańczycy stanowili mniejszość na tym terenie. Obecnie, po zakończeniu wojny z lat 1998-1999, stanowią oni 90% mieszkańców tych terenów. Był to jednak proces warunkowany wydarzeniami historycznymi. Ogromny wpływ na demografię Kosowa miały dwie wojny światowe. Szczególne piętno odcisnęła jednak druga z nich – wówczas większość terenów Kosowa znalazła się w granicach Królestwa Albanii będącego protektoratem faszystowskich Włoch, a po ich kapitulacji w roku 1943, przez rok było ono protektoratem III Rzeszy. Wówczas wcielano także w życie ideę Wielkiej Albanii – Serbowie padali ofiarą czystek etnicznych. Szacuje się, że około 100 tysięcy ludzi narodowości serbskiej musiało uciekać z terenów Kosowa. Wojna z końca lat dziewięćdziesiątych skutkowała ponad pięcioma tysięcy ofiar, zarówno walk, jak i czystek etnicznych. Na polu dyplomacji widoczny jest on szczególnie po roku 2008, kiedy Kosowo ogłosiło niepodległość. Serbowie do tej pory nie pogodzili się z utratą kolebki swojej kultury, nie uznając Kosowa na arenie międzynarodowej, podobnie jak kilkadziesiąt innych państw z całego świata. W 2017, gdy premier Albanii – Edie Rama mówił o wizji unii swojego kraju z Kosowem, serbski minister pracy i polityki społecznej Aleksandar Vulin przestrzegał przed potencjalnym zagrożeniem wybuchu kolejnej wojny na Bałkanach. Wzajemna nienawiść nie ustaje – widać to również na tle sportowym. Głośnym echem w świecie piłki odbiły się zamieszki na meczu Albańczyków z Serbami w eliminacjach do Euro 2016. W ostatnim czasie na mecz Pucharu Serbii do Kosowa nie został wpuszczony zespół Crvenej Zvezdy Belgrad, spotkanie musiało być przełożone. Dobrym przykładem na niezwykle skomplikowaną sytuację w tym regionie jest przykład miejscowości Kosovska Mitrovica, tak nazywanej przez Serbów, czy też Mitrovicy, zwanej tak przez Albańczyków. Jedno miasto, dwie narodowości, trzy kluby piłkarskie. I to właśnie one będą tematem dzisiejszego artykułu. Zapraszamy do lektury!

            Najstarszym klubem piłkarskim z Kosovskiej Mitrovicy jest założona przez Serbów w roku 1932 – FK Trepča. Etymologia nazwy pochodzi od kompleksu kopalni Trepča znajdujących się kilka kilometrów od miasta Kosovska Mitrovica. Przez pierwsze sześć lat swojej działalności klub ten nie posiadał żadnych obiektów w swoim mieście, treningi odbywały się w pobliskiej szesnastotysięcznej miejscowości Zvečan.

W roku 1938 wybudowano im niewielki obiekt, na którym swoje mecze zespół z Kosovskiej Mitrovicy aż do ataku na Jugosławię w roku 1941. Już przed wybuchem II Wojny Światowej niemałą część zawodników FK Trepča stanowili Albańczycy. Gota Cezair, który przed wybuchem II Wojny Światowej występował w tym zespole, w czasie wojny wyjechał do Włoch na studia, łącząc je z grą w drużynie Carrarese Calcio. Po zakończeniu działań wojennych wrócił do Jugosławii, występując m.in. w barwach Vardaru Skopje. Ważnym wydarzeniem w historii klubu po II Wojnie Światowej było przeniesienie się na liczący 28500 miejsc obiekt. Co do wyników sportowych – drużyna FK Trepča przez wiele lat nie występowała na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Jugosławii. Największe sukcesy klubu z Kosovskiej Mitrovicy miały miejsce w latach 1977-1978. Wiosną 1977 roku zespół FK Trepča wywalczył awans do najwyższej klasy rozgrywkowej Jugosławii. Sezon później, mimo, że ekipie z Kosowa nie udało się zapewnić utrzymania na najwyższym szczeblu ligowym, piłkarze Trepčy dotarli aż do finału Pucharu Jugosławii, eliminując po drodze Dinamo Zagrzeb, Borac Čačak, Olimpiję Ljubljana, czy Napredak Kruševac. W decydującym spotkaniu zespół z północnego Kosowa przegrali po dogrywce z Rijeką.

Po dziś dzień jest to największy sukces w historii klubu FK Trepča. W tamtym okresie zespół Górników reprezentowało kilku piłkarzy, którzy mają na swoim koncie występy w reprezentacji Jugosławii – są to Dragan Mutibarić, Dragan Simeunović i Vladan Radača. Innym piłkarzem, o którym warto wspomnieć, jest Isa Sadriu który rozpoczynał karierę w FK Trepča na początku lat osiemdziesiątych. Największymi sukcesami piłkarza albańskiego pochodzenia są 2 mistrzostwa Jugosławii zdobyte w barwach Partizana Belgrad w sezonach 1985/86 i 1986/87. Niestety, zespół Górników nigdy nie nawiązał już do sukcesów z drugiej połowy lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. W czasie wojny w Kosowie w klubie FK Trepča doszło do rozłamu – piłkarze albańskiego pochodzenia zdecydowali się opuścić klub i założyć własną drużynę o nazwie KF Trepça, o której więcej będzie można przeczytać w dalszej części artykułu. Po dziś dzień, między oboma klubami trwają kłótnie i spory dotyczące dziedzictwa klubu sprzed czasów wojny w Kosowie. Co więcej, z powodów politycznych serbski klub utracił prawo gry na obiekcie zwanym przez ludność tego terenu niebędącą pochodzenia albańskiego Stadion Trepča. Przysługuje ono jedynie albańskim klubom. Jeszcze więcej kontrowersji wzbudza fakt, iż Albańczycy nazwali ów stadion imieniem Adema Jashariego, jednego z komendantów UÇK (Armii Wyzwolenia Kosowa). Organizacja ta jest winna zamachom na serbskich uchodźców z Krajiny, a także czystkom etnicznym na terenach Kosowa w czasie konfliktu w latach 1998-1999, a także podczas konfliktu w Tetowie z roku 2001 roku, między rządem Macedonii, a mniejszością albańską. Armia Wyzwolenia Kosowa uznawana jest za organizację terrorystyczną, a w roku 1998 Departament Stanu USA opublikował raport dotyczący finansowania UÇK z handlu narkotykami i środków pochodzących z krajów islamskich (m.in. pożyczek od Osamy Bin-Ladena).  W 2010 roku klub FK Trepča połączył się z klubem FK Partizan Kosovska Mitrovica. Warto wspomnieć o tym, że zespół z Kosovskiej Mitrovicy zarejestrowany jest w serbskich strukturach piłkarskich, mimo tego, że znajduje się w innym państwie, które uznaje większość krajów europejskich. Do  zakończenia ubiegłego sezonu występowali oni na czwartym poziomie rozgrywkowym – w Lidze okręgu Morawa. Zajęcie trzeciej lokaty w poprzedniej edycji rozgrywek pozwoliło jednak serbskiemu klubowi na awans do Srpskiej Ligi Zapad (Serbskiej Ligi Zachodniej), jednej z czterech lig regionalnych na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Serbii. Na początku października bieżącego roku o klubie z Kosovskiej Mitrovicy zrobiło się głośno ze skandalem na granicy pomiędzy Serbią, a Kosowem. Rywalem Górników w Pucharze Serbii była ekipa Crvenej Zvezdy Belgrad, a mecz pucharowy miał odbyć się w Kosowie. Uczestnicy fazy grupowej Ligi Mistrzów nie zostali wpuszczeni do Kosowa, a mecz został przełożony. Ostatecznie, spotkanie 1/16 Pucharu Serbii zakończyło się zdecydowaną wygraną mistrzów Serbii – Crvena Zvezda wygrała ten mecz aż 8:0. W tym sezonie FK Trepča zajmuje miejsce w połowie stawki Srpskiej Ligi Zapad – po 13 kolejkach zespół z Kosowa ma na swoim koncie 19 punktów, zajmując 9 miejsce na 18 zespołów.

            Wspomniany wyżej albański zespół KF Trepça powstał w roku 1999, na skutek rozłamu w klubie FK Trepča, spowodowanym wojną w Kosowie między Albańczykami, a Serbami. Podobnie jak ich lokalnych rywali, charakterystyczne barwy albańskiego klubu to zieleń i czerń.

Swoje spotkania KF Trepça rozgrywa na stadionie im. Adema Jashariego w  Mitrovicy. Główną grupą kibicowską klubu KF Trepça jest grupa Torcida1984, założona w roku 1984. Zasłynęła ona z aktywnej działalności skierowanej przeciwko rządowi Jugosławii, który był uznawany przez albańskich ultrasów jako okupanci w Kosowie. Do największych sukcesów zespołu z północnego Kosowa należy zdobycie mistrzostwa tego kraju w sezonie 2009/2010, Pucharu Kosowa w sezonie 1991/1992, a także sięgnięcie po triumf na zapleczu kosowskiej Superligi. Miało to miejsce w sezonie 2015/2016. O wygraną na zapleczu kosowskiej Superligi zespół założony w roku 1999 walczy również w tym sezonie – od kilku lat KF Trepça nie występuje na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Kosowie. W przeszłości w drużynie z Mitrovicy występował reprezentant jednego z afrykańskich krajów. Jest nim Ismaila Jagne, czternastokrotny reprezentant Gambii, który w występach dla swojej drużyny narodowej strzelił 7 bramek. Wychowanek Anderlechtu Bruksela, oprócz gry dla KF Trepça, reprezentował również barwy m.in. Teuty Durrës, Skënderbeu Korçë, czy też syryjskiego zespołu Omayya SC. Kojarzony z boisk na Bałkanach może być również Patrik Doçi, były zawodnik takich zespołów jak Široki Brijeg, czy FK Sarajevo, a zawodnikiem z bardzo ciekawym CV jest także były reprezentant Jugosławii do lat 19 – Alban Dragusha, były zawodnik ukraińskiej Worskły Połtawa, azerskiego FK Baku, albańskiego Skënderbeu Korçë, czy też szwedzkiego Kalmar FF. Obecnie pełni on funkcję trenera kosowskiego zespołu KF KEK, występującego na drugim szczeblu rozgrywek w Kosowie. W obecnym sezonie ma on okazję zmierzyć się ze swoim byłym klubem – KF KEK i zespół z Mitrovicy występują bowiem w tych samych rozgrywkach.  

             Znacznie lepiej w rozgrywkach w Kosowie idzie kolejnemu zespołowi z Mitrovicy – ekipie KF Trepça’89. Utworzono go w roku 1954, wówczas nosił nazwę KF Remont, nazywany później KF Rudar, następnie KF Minatori, a od 2004 roku noszący nazwę KF Trepça’89 FC. Liczbę 89 w nazwie nie jest przypadkowa.

Jest bowiem ona na cześć głodowego strajku górników kopalni Trepča przeciwko zniesieniu autonomii regionu Kosowa przez Socjalistyczną Republikę Serbii. Początkowo, w strajk głodowy rozpoczętym w kopalni Trepča 20 lutego 1989 roku wzięło udział ponad 1300 górników. Po niecałym tygodniu strajków około 180 z nich trafiło do szpitala. Istotną datą jest też 27 lutego 1989 roku. Wówczas najważniejsi członkowie frakcji Slobodana Miloševicia w Kosowie złożyli dymisje – byli to Rahman Morina, Ali Shukriu i Husamedin Azemi, przeciwnicy albańskiego separatyzmu w Kosowie. Tego samego dnia podjęto decyzję o wprowadzeniu na terenie Kosowa bezterminowego stanu wyjątkowego. Po północy oddziały antyterrorystyczne wtargnęły do kopalni, gdzie pozostało jedynie 50 strajkujących górników. Nastąpiły aresztowania, a stłumienie strajków w Kosowie odbiło się szerokim echem w całej Jugosławii. Wyrazy wsparcia dla górników kierował m.in. Słoweński Komitet Praw Człowieka i Słoweńskie Stowarzyszenie Pisarzy. W związku z takim stanowiskiem, Serbskie Stowarzyszenie Pisarzy postanowiło zakończyć współpracę ze swoim słoweńskim odpowiednikiem.

Albańczycy, zrzeszeni w serbskiej organizacji postanowili z niej odejść. Słoweńcy bardzo ostro krytykowali Serbów za tłumienie albańskiej autonomii – protestujących w Kosowie porównywano do Żydów z okresu II Wojny Światowej, a sam protest przedstawiany był jako obrona wartości Jugosławii. Zespół KF Trepça’89 rozgrywa swoje spotkania na stadionie im. Rizy Lushty w Mitrovicy. Obiekt ten może pomieścić 12 tysięcy widzów. Największe sukcesy w swojej historii KF Trepça’89 odnosi w tej dekadzie. Regularnie występuje na szczeblu kosowskiej Superligi. W sezonie 2009/2010 triumfował na jej zapleczu, 2 lata później klub z Mitrovicy sięgnął po Puchar Kosowa. Najznamienitszym triumfem KF Trepça’89 było zdobycie pierwszego w swej historii mistrzostwa Kosowa w sezonie 2016/2017 i Superpucharu tego kraju na początku sezonu 2017/2018. Niebagatelny wpływ na te sukcesy miał nigeryjski napastnik Otto John, wypożyczony z Skënderbeu Korçë. W mistrzowskim sezonie w 33 spotkaniach pokonywał bramkarzy rywala aż 26 razy, czym zapewnił sobie tytuł króla strzelców w kosowskiej Superlidze. Koronę króla strzelców obronił również w sezonie 2017/2018. Historyczne mistrzostwo było również pierwszym mistrzostwem Kosowa, które zagwarantowało udział w europejskich pucharach – w maju 2016 roku Kosowo stało się członkiem UEFA i FIFA. Pierwszym rywalem kosowskiego zespołu w rozgrywkach Ligi Mistrzów był klub Víkingur Gøta z Wysp Owczych. Pierwsze i jedyne jak do tej pory podejście KF Trepça’89 do europejskich pucharów było nieudane – w I rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów, w dwumeczu zespół z Mitrovicy przegrała aż 2:6. Mecz u siebie zakończył się porażką 1:4, zaś w rewanżu na Wyspach Owczych mistrz Kosowa przegrał 1:2. Do najbardziej znanych piłkarzy z zagranicy występujących w barwach KF Trepça’89 należą m.in. brazylijski bramkarz Victor Golas, były zawodnik Boavisty, Penafiel, Botewu Płowdiw, a także rezerw Sportingu Lizbona i Bragi, Nigeryjczyk Mathew Boniface, były napastnik Arisu Limassol, Beroe Stara Zagora, czy też Partizani Tirana, a także środkowy obrońca z Czarnogóry Jasmin Mecinović, były zawodnik Sheriffa Tiraspol, norweskiego Songdal, węgierskich Egri i Lombardu-Papa, czarnogórskiego Rudaru Plevlja,  malezyjskiej drużyny Melaka United, libańskiego Nejmeh Sporting Club, czy też klubów z macedońskiej Prvej Ligi, m.in. Renovy, Pelisteru Bitola, czy Makedoniji GP. W trykocie KF Trepça’89 występował również reprezentant Gambii – Kabba Sambou. W tym sezonie klub z Mitrovicy zajmuje 8 miejsce w tabeli Superligi, mając bezpieczną siedmiopunktową przewagę nad strefą spadkową.      

            Relacje Serbów i Albańczyków w Kosowie były, są i będą niezwykle trudne. Doskonale widać to na przykładzie ostatnich wydarzeń – FK Trepča musi rozgrywać mecze w innym mieście, ze względu na nienawiść Albańczyków do Serbów. Nawet gdyby serbskiego klubu z Kosovskiej Mitrovicy nie pozbawiono tej możliwości, rozgrywaliby mecze na stadionie nazwanym imieniem jednego z komendantów formacji, która ma na sumieniu tysiące istnień ludzkich narodowości serbskiej. Rywale FK Trepča w Pucharze Serbii, uczestnik Ligi Mistrzów – Crvena Zvezda Belgrad nie miał możliwości wjazdu do Kosowa, przez co mecz obu drużyn musiał być przesunięty. Władze Kosowa i albańska ludność tych terenów zdaje się w obecnej chwili mścić za okres władzy komunistów w Jugosławii. Serbowie nie zamierzają się poddawać, chcą kontynuować ponad osiemdziesięciopięcioletnią tradycję FK Trepča, pokazując jednocześnie swój głęboki patriotyzm poprzez występy w rozgrywkach organizowanych przez serbską federację. I choć niezwykle ciężko oddzielić sport od polityki – szczególnie na tak gorącym politycznie terenie jak Kosowo, pozostaje mieć nadzieję, że tak popularne w naszym kraju hasło „Łączy nas piłka” zacznie obowiązywać również na Bałkanach, mimo niezwykle trudnej i bolesnej historii, która Serbów i Albańczyków dzielić będzie jeszcze przez dziesięciolecia.

Maciej Miłosz