Grga Zlatoper – pierwszy Chorwat w Legii

            Nie lada sztuką jest wymienić wszystkich zawodników z Półwyspu Bałkańskiego, którzy występowali w Legii Warszawa. Z najnowszej historii społecznego klubu można wymienić zarówno tych, których kibice wspominają bardzo ciepło (Danijel Ljuboja, Miroslav Radović, Stanko Svitlica), jak i takich, o transferach których częściej przypomina się prześmiewczo (Marijan Antolović, Srđa Knežević). W ostatnich latach niezwykle popularny był również trend na zatrudnianie trenerów z Bałkanów, przez niektórych nazywani wszakże WFistami – Romeo Jozak, Dean Klafurić, czy też Albańczyk Besnik Hasi, który wprowadził Wojskowych do Ligi Mistrzów. Obecnym trenerem klubu z Warszawy jest Serb Aleksandar Vuković. W nieco bardziej odległej przeszłości Legię prowadziła legenda Partizana Belgrad – Stjepan Bobek, a na początku obecnego stulecia z sukcesami Wojskowych prowadził Serb – Dragomir Okuka. Związki piłkarzy i trenerów z Bałkanów z Legią są bardzo liczne. Kto jednak był pierwszą osobą z Bałkanów w warszawskiej Legii? O tym dowiecie się z dzisiejszego artykułu! Zapraszamy do lektury!

            Czasy pierwszego zawodnika z Półwyspu Bałkańskiego w Legii Warszawa sięgają drugiej połowy lat trzydziestych ubiegłego stulecia. Wówczas barwy wojskowych reprezentował Grga Zlatoper, występujący na pozycji bramkarza. Swoją przygodę z futbolem rozpoczynał w klubie HNK Dinara Knin, znajdującym się w piłkarskim podokręgu Zagrzeb, a następnie przeniesionym do podokręgu Split. Następnie występował w klubach piłkarskich w Szybeniku i Belgradzie. W 1932 roku ukończył również filologię chorwacką na Uniwersytecie w Zagrzebiu.

            Co sprawiło, że Grga Zlatoper został piłkarzem warszawskiej Legii? W latach 1934-1936 studiował on kinezjologię na Uniwersytecie Warszawskim. W barwach stołecznego zespołu zadebiutował on w listopadzie 1935 roku w przegranym wynikiem 0:5 meczu z Wisłą Kraków.

W drugiej połowie zastąpił on na bramce kontuzjowanego reprezentanta Polski – Antoniego Kellera. Wszedł na boisko przy wyniku 3:0 dla krakowskiej Wisły. Co ciekawe – w spotkaniu poprzedzającym debiut Zlatopera miały miejsce niezwykle interesujące wydarzenia, które nastąpiły na burzliwych derbach stolicy z Warszawianką rozegranych na Łazienkowskiej. Wojskowi wygrali to spotkanie 3:2. Jak informował Przegląd Sportowy w numerze z 7 listopada 1935 roku, Wydział Gier i Dyscyplin orzekł niezwykle surowe kary za wydarzenia podczas derbów Warszawy. Wacław Przeździecki został ukarany półroczną dyskwalifikacją za uderzenie przeciwnika, Józef Nawrot pauzował 2 miesiące za umyślne kopnięcie piłką rywala, zaś Henryk Martyna i Symplicjusz Zwierzewski z Warszawianki ukarani zostali miesięczną karą, za kwestionowanie decyzji arbitrów. Kapitanowie obu drużyn – Józef Nawrot i Zenon Sroczyński zostali pozbawieni praw pełnienia kapitana zespołu na okres roku za dopuszczenie do brutalnej gry. Po debiucie w przedostatnim meczu sezonu 1935 wystąpił jeszcze w spotkaniu z Garbarnią Kraków, w którym aż 8 razy musiał wyjmować piłkę z siatki.

W sezonie 1935 Legia rzutem na taśmę wywalczyła utrzymanie kosztem zespołu Cracovii. Różnica między obiema drużynami wyniosła tylko jeden punkt. Co ciekawe, w pierwszym sezonie jugosłowiańskiego bramkarza w Polsce, Legia przewodziła w ilości bramek samobójczych na meczach z jej udziałem. W meczach tamtego sezonu przeciwnicy Legii pokonywali własnych bramkarzy czterokrotnie, legioniści zaś dwukrotnie. Tuż za Wojskowymi, co ciekawe znalazł się zespół Warszawianki, który stracił 3 bramki samobójcze, a ich rywale 2.

Drugi sezon również był bardzo nieudany zarówno dla Zlatopera, jak i dla warszawskiej Legii, która zajęła wówczas ostatnie miejsce w lidze i jedyny raz w historii spadła z najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej.

Nic dobrego nie wróżyły mecze towarzyskie rozegrane przed rozpoczęciem sezonu 1936 – Legia przegrywała wówczas nie tylko ze zdegradowaną z najwyższej klasy rozgrywkowej przed rokiem Polonią (1:4), ale nawet z akademickim zespołem AZS (1:2).

Grga Zlatoper wystąpił w obu przegranych meczach przed rozpoczęciem sezonu. Może to było przyczyną tego, że w inauguracyjnym spotkaniu z Dębem Katowice, wygranym przez stołeczny klub 2:1, w zespole Legii wystąpił Antoni Keller. Wystąpił on jednak w rozegranym przed świętami wielkanocnymi w towarzyskim spotkaniu pomiędzy Legią, a składem złożonym z piłkarzy Warszawianki i Polonii, gdzie jak wskazywał Przegląd Sportowy zagrała rezerwowa jedenastka Legii.

W meczu rozegranym 3 maja 1936 roku, w wyjazdowym meczu z Pogonią Lwów przegranym 1:2, w pierwszej połowie zagrał fatalne zawody przyczyniając się do utraty bramki przez Legionistów, w drugiej zaś, jak przedstawiano należał do najjaśniejszych punktów stołecznego zespołu, kilkukrotnie ratując Legię przed utratą kolejnych bramek. Tydzień później, w meczu z przyszłym mistrzem Polski – Ruchem Hajduki Wielkie, jugosłowiański bramkarz wyjmował piłkę z siatki czterokrotnie.

Oprócz spotkań ligowych, Zlatoper występował również w spotkaniach z międzynarodowymi rywalami – z zakończonym remisem meczu z Hakoahem Wiedeń, żydowskim klubem sportowym z Wiednia, Jugosłowianin był uznany za jeden z najjaśniejszych punktów zespołu. Po pierwszej rundzie, Legia zajmowała w tabeli ligowej przedostatnie, 9 miejsce z 2 zwycięstwami, 2 remisami i 5 porażkami na koncie. W drugiej połowie sezonu Zlatoper na boisku pojawiał się rzadziej, ustępując miejsca zarówno Antoniemu Kellerowi, jak i weteranowi polskich boisk – Pawłowi Akimowowi. Łącznie, w sezonie 1936 Jugosłowiański bramkarz wystąpił w jedenastu spotkaniach, wyciągając piłkę z siatki aż 28 razy. Legia wygrała jedynie dwa z nich, a tylko w jednym z nich Zlatoper zaliczył czyste konto. Było to wygrane przez Wojskowych 2:0 domowe spotkanie z Śląskiem Świętochłowice, który na koniec sezonu 1936 również pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową. Drugim wygranym meczem były derby stolicy z Warszawianką, rozegrane na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. Mecz zakończył się wówczas wynikiem 2:1.

            Po zakończeniu sezonu 1936 postanowił zakończyć karierę piłkarską i poświęcić się pracy dziennikarza. Był korespondentem belgradzkiej gazety „Politika”, w której były golkiper Legii informował o sytuacji politycznej II Rzeczpospolitej, a także pisał o licznych wydarzeniach kulturalnych i sportowych. Odpowiadał również za zbieranie artykułów z polskiej prasy dotyczących Królestwa Jugosławii. Polskę opuścił we wrześniu 1939 roku, po wybuchu II Wojny Światowej. Przeniósł się do Rzymu, gdzie kontynuował pracę jako korespondent „Politiki”. W 1941 roku przeniósł się na Wyspy Brytyjskie, gdzie pracował jako dziennikarz radiowy i komentator dla BBC do 1945 roku. Trzy lata później przeniósł się do Stanów Zjednoczonych i rozpoczął pracę w firmie Countess Mara. W roku 1950 rozpoczął pracę w Radio Wolna Europa w Nowym Yorku, zaś w 1954 roku nawiązał współpracę z Głosem Ameryki.

Jego audycje radiowe cieszyły się ogromną popularnością, mimo tego, że słuchanie ich w komunistycznej Jugosławii było zabronione przez tamtejsze władze. Znany z charakterystycznego głosu radiowca, były bramkarz Legii Warszawa zyskał ogromny szacunek wśród przeciwników reżimu Josipa Broz Tito. Po tym, jak osiadł na stałe w  Stanach Zjednoczonych, w roku 1953 poślubił Renatę Jurkiewicz, Amerykankę polskiego pochodzenia.

            Oprócz pracy dziennikarskiej, Grga Zlatoper był również aktywnym działaczem sportowym. Wszedł do zarządu organizacji Union of Free Eastern European Sportsmen, która miała na celu utworzenie wspólnego komitetu dla sportowców pochodzącym z krajów Bloku Wschodniego, nieposiadających obywatelstwa swoich krajów i umożliwienie im przystąpienia do Igrzysk Olimpijskich w Helsinkach w roku 1952. Było to spowodowane radykalnym sprzeciwem Zlatopera wobec polityki państw pozostających w orbicie wpływów Związku Radzieckiego. Działalność tego komitetu jest przykładem związków sportu z polityką – był on bowiem finansowany potajemnie przez Kongres Stanów Zjednoczonych jako propagandowy element zimnej wojny skierowanej przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Ostatecznie z przyczyn formalnych, sportowcy z krajów bloku wschodniego, którzy zrzekli się albo zostali pozbawieni obywatelstwa krajów komunistycznych z przyczyn formalnych nie wystartowali na Igrzyskach Olimpijskich w Helsinkach.

            Swoją działalność dziennikarską zakończył w wieku 60 lat, w roku 1970 z powodu złego stanu zdrowia. Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie w roku 1976, w wieku 66 lat. Kilka lat przed śmiercią za swoją działalność dziennikarską został uhonorowany nagrodą Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych.

            Jak sami widzimy – pierwszy piłkarz z Bałkanów był osobą niezwykle nietuzinkową. Od studiów filologicznych w Zagrzebiu, przez studia na Uniwersytecie Warszawskim i występy w barwach Legii w meczach w Warszawie, Chorzowie, Krakowie, Poznaniu, czy Lwowie, aż po karierę dziennikarską, za którą jugosłowiański piłkarz został odznaczony przez Departament Stanu USA. Swoją pasję do sportu łączył z aktywnym sprzeciwem wobec komunistycznego totalitaryzmu i walką o prawa człowieka. Walczył też o demokratyczne wartości, sprzeciwiał się dyktatorskim rządom Josipa Broz Tito, jak i w innych krajach demokracji ludowej. Wśród opozycjonistów jugosłowiańskich jego audycje z Głosu Ameryki i Radia Wolna Europa uchodziły za niepowtarzalne, a sam Grga Zlatoper uznawany jest za legendę. Cześć jego pamięci!