Kilka słów o największym sukcesie Crvenej zvezdy

Finał Pucharu Europy rozegrany 29 maja 1991 roku przeszedł do historii futbolu na Bałkanach. Tego dnia, pierwszy raz w swojej historii, po najważniejsze europejskie trofeum sięgnęła Crvena zvezda Belgrad, która pokonała w finale Olympique Marsylia. W historii Europy był to czas przełomowy – nastąpiło zjednoczenie Niemiec, po raz ostatni wyprowadzono sztandar Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Związek Sowiecki chylił się ku upadkowi. Rozpadała się także Jugosławia – wiosną 1991 roku dochodziło już do walk Chorwatów z oddziałami serbskimi. Nieco ponad trzy tygodnie przed rozegranym na stadionie w Bari spotkaniu finałowym Pucharu Europy, w Splicie odbyły się protesty przeciwko oblężeniu Kijeva dokonywanego przez oddziały Jugosłowiańskiej Armii Ludowej dowodzone przez Ratko Mladicia, a także oddziały serbskich ochotników pod wodzą Milana Marticia, późniejszego przywódcę chorwackich Serbów i prezydenta Republiki Serbskiej Krajiny. W trakcie wojny w Jugosławii Martić był odpowiedzialny za czystki etniczne na ludności chorwackiej i dokonanie ataku rakietowego na Zagrzeb. Po wojnie oskarżono go o popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości i skazano na 35 lat więzienia. W trakcie protestów w stolicy Dalmacji rannych zostało kilku żołnierzy jugosłowiańskich. Dziesięć dni przed spotkaniem z mistrzem Francji w Chorwacji odbyło się referendum niepodległościowe, zbojkotowane przez Serbów zamieszkałych na jej terytorium. Jego wynik przesądził o późniejszym proklamowaniu niepodległości Chorwacji pod koniec czerwca 1991 roku. Ponadto, na kilka dni przed meczem finałowym, w ośrodku w Mariborze doszło do starć pomiędzy armią jugosłowiańską a słoweńskimi żołnierzami Obrony Terytorialnej. Sytuacja wewnętrzna w kraju nie napawała optymizmem. Była ona kształtowana przez antagonizmy narodowe, coraz bardziej kierujące narody Półwyspu Bałkańskiego do konfliktu. Paradoksalnie, jeden z największych sukcesów sportowych w powojennej historii Jugosławii nastąpił w momencie, w którym wiadomo było, że dni tego państwa są już policzone.

Droga do chwały mistrza Jugosławii

Pierwszym rywalem mistrza Jugosławii był szwajcarski Grasshopper Zurych. W pierwszym spotkaniu rozegranym na Marakanie dość niespodziewanie padł remis 1:1. Wynik ten oba zespoły ustaliły już w pierwszej połowie meczu – po bramce dla Szwajcarów, tuż przed przerwą do wyrównania doprowadził Dragiša Binić. W rewanżu w Zurychu, ekipa ze stolicy Jugosławii zagrała znacznie lepiej i bardzo pewnie pokonała Szwajcarów aż 4:1 po dwóch bramkach Roberta Prosinečkiego i trafieniach Darko Pančeva i Duško Radinovicia. W 1/8 rozgrywek zespół z Belgradu trafił na drużynę mistrza Szkocji. W pierwszym spotkaniu, Crvena zvezda bardzo pewnie pokonała Glasgow Rangers 3:0, po bramkach Prosinečkiego, Pančeva i samobójczym trafieniu Johna Browna. Mecz w Szkocji nie odmienił losów rywalizacji – mistrzowie Jugosławii zremisowali 1:1 i zameldowali się w ćwierćfinale rozgrywek. Przeciwnikiem drużyny z Belgradu został mistrz NRD – Dynamo Drezno. Spotkanie na Marakanie przyniosło pewne zwycięstwo – 6 marca 1991 roku Crvena Zvezda po bramkach Roberta Prosinečkiego, Darko Pančeva i Dejana Savicevicia pokonała zespół z Drezna 3:0. Mecz rozegrany 2 tygodnie później również został rozstrzygnięty wynikiem 3:0 dla drużyny z Belgradu – zadecydowały o tym jednak względy pozasportowe. Spotkanie rewanżowe w Dreźnie zostało przerwane w 78 minucie spotkania, przy stanie 2:1 dla Crvenej zvezdy. Powodem takiej decyzji sędziego były zamieszki na trybunach i rzucanie na murawę różnych przedmiotów. Ostatecznie drużynie mistrza Jugosławii przyznano walkower, a Crvena zvezda zameldowała się w półfinale rozgrywek, w którym czekała już na nich inna niemiecka drużyna. Rywalizacja z Bayernem Monachium okazała się niezwykle wyrównana – losy awansu drużyny z Belgradu rozegrały się dopiero w ostatnich minutach spotkania rewanżowego. 10 kwietnia 1991 roku w meczu rozgrywanym na Olympiastadion w Monachium, drużyna z Bałkanów wygrała 2:1.

crvenazvezdafk.com

Rewanż w Belgradzie wyglądał inaczej – to drużyna z Bawarii zdecydowanie przeważała i stworzyła wiele dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Długo prowadziła 2:1 i wszystko zwiastowało dogrywkę. Niespodziewanie rozstrzygnięcie przyszło wcześniej – w 90 minucie po próbie przecięcia podania do napastnika drużyny z Belgradu, w bardzo niefortunny sposób piłkę do własnej siatki skierował doświadczony obrońca – Klaus Augentahler. Do zdobycia upragnionego pucharu mistrzowi Jugosławii pozostał tylko jeden mecz – przeciwko Olympique Marsylia.

Finałowi rywale Crvenej zvezdy wyeliminowali po drodze Dinamo Tirana, Lecha Poznań, AC Milan i Spartak Moskwa. W pierwszej rundzie, mistrz Francji pokonał zespół z Albanii aż 5:1. Wynik dwumeczu ustalono już na Stade Velodrome. W Tiranie zaś padł bezbramkowy remis. Znacznie więcej emocji, nie tylko o charakterze sportowym, budzi pojedynek z Lechem Poznań – pierwszy mecz, rozegrany na stadionie przy Bułgarskiej wygrała drużyna mistrza Polski. Zespół z Wielkopolski jechał do Francji z dużymi nadziejami na kolejne dobre spotkanie i awans do dalszej części rozgrywek. Rewanż przyniósł jednak blamaż Lecha – drużyna ze stolicy Wielkopolski przegrała aż 1:6. W meczu w Marsylii nie wystąpił jednak Dariusz Skrzypczak, zaś Mirosław Trzeciak został zmieniony w 17 minucie spotkania. W przerwie koledzy zastali ich z drgawkami, owiniętych w koce. Inni piłkarze Kolejorza byli zaspani, apatyczni, a na boisku wydawali się bezsilni przeciwko mistrzowi Francji. Mówiło się o celowym otruciu zawodników Lecha, którzy w niczym nie przypominali groźnej drużyny sprzed dwóch tygodni. Lechici na wyjazd do Francji pojechali bez własnego kucharza – zaufali gospodarzom. Ostatecznie badania nic nie wykryły – oskarżanie Francuzów bez twardych dowodów w postaci badań lekarskich było bezcelowe. Sprawa tajemniczego zatrucia podopiecznych Jerzego Kopy do dziś jednak pozostaje nierozwiązana. Kolejnym rywalem Olympique był obrońca tytułu – AC Milan. Na San Siro padł remis 1:1 po bramkach Guulita i Papina. W rewanżowym spotkaniu Francuzom przyznano walkower – przy stanie 1:0 nastąpiła awaria oświetlenia, po której piłkarze z Mediolanu decyzją dyrektora Adriano Gallianiego nie wrócili na boisko. W starciu półfinałowym zaś bardzo pewnie pokonali mistrza ZSRR – Spartak Moskwa. W meczu na Łużnikach po bramkach Abediego Pele, Jean-Pierre’a Papina i Philippe’a Vercruysse’a i honorowej bramce Igora Shalimova Francuzi wygrali 3:1. W rewanżu w Marsylii, gospodarze wygrali 2:1 i pewnie zameldowali się w finale.

29 maja 1991 roku, o godzinie 20:15 włoski arbiter – Tullio Lanese rozpoczął spotkanie finałowe. Podstawowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia – na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Triumfatora Pucharu Mistrzów nie wyłoniła również dogrywka – w kolejnych 30 minutach spotkania również nie padły bramki. O tym, kto po raz pierwszy w historii klubu sięgnie po najważniejsze europejskie trofeum miała rozstrzygnąć seria jedenastek. Pierwszą jedenastkę w serii rzutów karnych wykorzystał Robert Prosinečki. Chwilę później bramkarza Crvenej zvezdy nie zdołał pokonać Manuel Amoros. Mistrzowie Jugosławii wyszli na prowadzenie. Po chwili golkipera Olympique pokonał Dragiša Binić, drużyna z Belgradu prowadziła już 2:0. Następnie do siatki czerwono-białych trafił Bernard Casoni. W trzeciej serii rzutów karnych do siatki trafiali Miodrag Belodedici i Jean-Pierre Papin. W kolejnej trafienia odnotowali Sinisa Mihajlović oraz Jose Mozer. Decydującą jedenastkę wykonywał najlepszy strzelec Crvenej zvezdy w tych rozgrywkach – Darko Pančev. Silnym strzałem pokonał Pascala Olmetę i zapewnił drużynie z Belgradu zwycięstwo w finale najważniejszych europejskich rozgrywek.

Późniejsze losy bohaterów z Bari

Kapitanem zespołu z Belgradu był bramkarz tego zespołu – Stevan Stojanović. Z Crveną zvezdą związany był od początku swojej kariery. W sezonie, w którym mistrz Jugosławii sięgnął po Puchar Mistrzów był niezwykle ważną postacią swojego zespołu – regularnie występował w lidze, jak i w kampanii europejskiej, a także został następcą Dragana Stojkovicia w roli kapitana zespołu. Był też pierwszym w historii bramkarzem, który jako kapitan wzniósł trofeum Pucharu Europy.

alchetron.com

Po zakończeniu sezonu 1990/1991 opuścił najlepszą drużynę Europy i został zawodnikiem belgijskiego Royal Antwerp. W drużynie tej spędził kolejne 4 lata, sięgając po Puchar Belgii. Był też blisko zdobycia kolejnego europejskiego trofeum – wystąpił w finale Pucharu Zdobywców Pucharów w 1993 roku, w którym jego zespół musiał uznać wyższość Parmy. Po odejściu z Royal Antwerp dłuższy czas pozostawał bez klubu – swoją przygodę z piłką kontynuował w czwartoligowym niemieckim zespole BV Cloppenburg, z którym awansował na trzeci poziom rozgrywkowy w Niemczech w sezonie 1997/1998. W 1999 roku opuścił Niemcy i przeszedł na rok do greckiej drużyny Ethnikos Asteras F.C., występującej na najwyższym szczeblu rozgrywek. W greckiej lidze wystąpił ośmiokrotnie, a po roku pobytu w Grecji, w wieku 36 lat zakończył piłkarską karierę. Stevan Stojanović był kilkukrotnie powoływany do kadry Jugosławii – w meczu kadry nie stanął jednak między słupkami ani razu.

Na lewej obronie zespołu z Belgradu w spotkaniu finałowym Slobodan Marović. Swoją piłkarską karierę rozpoczął w chorwackim zespole NK Osijek, z którego w 1986 roku przeszedł do ekipy czerwono-białych. Stał się bardzo ważną postacią w Crvenej zveździe, przez 5 lat wystąpił w 124 spotkaniach ligowych, w których pięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Trzykrotnie sięgnął po mistrzostwo Jugosławii, raz po puchar tego kraju, a także po Puchar Mistrzów.

alchetron.com

Na początku 1992 roku opuścił Crvenę zvezdę i został zawodnikiem szwedzkiego IFK Norrköping. W klubie tym spędził 2 lata i wystąpił w 59 spotkaniach ligowych, strzelając pięć bramek. Następnie na rok trafił do duńskiego Silkeborg IF, z którego przeniósł się do chińskiego zespołu Shenzen F.C. Występował tam również przez rok i po wygaśnięciu umowy z beniaminkiem chińskiej Superligi zakończył karierę w wieku 32 lat. W latach 1987-1989 czterokrotnie przywdziewał trykot kadry Jugosławii. Po zakończeniu kariery piłkarskiej został trenerem – był asystentem Roberta Prosinečkiego w roli trenera Crvenej zvezdy. Od 2019 roku jest asystentem trenera Guangzhou R&F F.C. Współpracował m.in. z Draganem Stojkoviciem, a obecnie jest w sztabie Giovanniego van Bronckhorsta.

Na prawej stronie obrony występował Refik Šabanadžović, piłkarz bośniackiego pochodzenia. Seniorską karierę rozpoczął w OFK Titograd, z którego przeszedł do Željezničaru Sarajewo. W 1987 roku został zawodnikiem Crvenej Zvezdy Belgrad. Przez 4 lata wystąpił w jej barwach 62 razy, dwukrotnie pokonując bramkarzy rywali. W jednym z pierwszych spotkań w barwach drużyny z Belgradu Refik Šabanadžović odniósł poważną kontuzję w wyjazdowym spotkaniu przeciwko swojemu byłemu klubowi. Zderzył się głowami z Zoranem Sliškoviciem, późniejszym kolegą z szatni AEK Ateny. Prawy obrońca został przetransportowany helikopterem do szpitala w Belgradzie. Przez trzy dni pozostawał w śpiączce, a jego hospitalizacja trwała miesiąc.

transfermarkt.com

Trzykrotnie zdobył mistrzostwo kraju, Puchar Jugosławii i Puchar Mistrzów. Po zakończeniu sezonu 1990/1991 przeniósł się do AEK Ateny, który prowadził wówczas bośniacki szkoleniowiec – Dušan Bajević. Okres występów w stolicy Grecji był dlaŠabanadžovicia niezwykle udany – przez 5 lat wystąpił w lidze greckiej aż 143 razy i zdobył 5 bramek. Trzykrotnie zdobył wraz z drużyną mistrzostwo Grecji, raz zdobyli też puchar tego kraju. W 1996 roku przeniósł się do Olympiakosu Pireus, który również prowadził trener Bajević. 2 lata spędzone w Pireusie przyniosły kolejne 2 tytuły mistrza Grecji. W czerwono-białych barwach nie odgrywał już tak ważnej roli, jak w barwach AEK Ateny, bowiem przez 2 lata wystąpił w 25 spotkaniach ligowych. Na początku 1998 roku związał się z występującym w MLS zespołem Kansas City Wizards. Po półtora roku, w wieku 34 lat zakończył piłkarską karierę. Obecnie mieszka z rodziną w Sarajewie, a jego syn Anel jest zawodnikiem AEK.

Na środku obrony Crvenej zvezdy występował rumuński piłkarz serbskiego pochodzenia – Miodrag Belodedici. Rumuński piłkarz występował wcześniej m.in. w Steaule Bukareszt, z którą w roku 1987 zdobył Puchar Europy, cztery mistrzostwa Rumunii i trzy puchary tego kraju. W 1988 roku uciekł z Rumunii rządzonej przez reżim Nicolae Ceauşescu w obawie przed represjami ze strony służby bezpieczeństwa. Przez rok mógł występować tylko i wyłącznie w spotkaniach towarzyskich Czerwonej Gwiazdy. W roku 1989 Rumun dostał zielone światło na oficjalne występy w barwach drużyny z Belgradu. W barwach Crvenej zvezdy sięgnął po 3 mistrzostwa Jugosławii, puchar kraju, Puchar Mistrzów, a w 1991 roku zdobył Puchar Interkontynentalny.

footballyesterdayanddtoday.blogspot.com

Następne 4 lata spędził w Hiszpanii, grając kolejno w Valencii, Realu Valladolid i Villareal. W latach 1996-1998 występował w barwach meksykańskiego Atlante FC. Pod koniec kariery wrócił do Steauy i zdobył wraz z nią mistrzostwo kraju. W reprezentacji Rumunii wystąpił 55 razy i strzelił 5 bramek. Był na trzech dużych turniejach – Mistrzostwach Świata w Stanach Zjednoczonych w 1994 roku, Euro 1996, a także Euro 2000. Po zakończeniu kariery został zatrudniony w rumuńskiej federacji piłkarskiej, gdzie pełni funkcję koordynatora narodowych drużyn młodzieżowych.

Partnerem Rumuna na środku obrony był macedoński zawodnik – Ilija Najdoski. Przed transferem do drużyny z Belgradu występował m.in. w Pobedzie Prilep i Vardarze Skopje, z którego latem 1988 roku trafił do Crvenej zvezdy. Przez 4 lata odnotował w barwach klubu ze stolicy Serbii 114 występów ligowych, w których 7 razy trafiał do siatki rywala. Zdobył trzy mistrzostwa Jugosławii, puchar tego kraju, Puchar Mistrzów i Puchar Interkontynentalny. Latem 1992 roku wyjechał do Hiszpanii i podpisał kontrakt z Realem Valladolid, występującym w Segunda Division. Po roku wywalczył z drużyną awans do Primera Division. Łącznie, w spotkaniach ligowych w Hiszpanii, Macedończyk wybiegał na boisko 54 razy, strzelając 2 bramki. Latem 1994 roku na rok przeniósł się do tureckiego Denizlisporu. Odnotował 28 spotkań w tureckiej ekstraklasie.

transfermarkt.com

Następnie trafił do drużyny CSKA Sofia, w której również spędził tylko rok. Ostatnim klubem w jego karierze było szwajcarskie FC Sion, w barwach którego wystąpił w jedynie 4 spotkaniach ligowych. Latem 1997 roku zakończył piłkarską karierę. W jej trakcie Najdoski reprezentował zarówno Jugosławię, w kadrze której zaliczył 11 występów, jak i reprezentacji niepodległej Macedonii, w barwach której wystąpił dziesięciokrotnie. Jego syn – Dino Najdoski również jest piłkarzem, grał m.in. w Vardarze Skopje, Rabotnickim Skopje, Metalurgu Skopje, a obecnie jest zawodnikiem Teteksu Tetowo.

W środku pomocy występował 21-letni wychowanek Crvenej zvezdy – Vladimir Jugović. Sezon, w którym zespół z Belgradu sięgnął po Puchar Mistrzów był pierwszym sezonem Jugovicia w seniorskiej drużynie czerwono-białych. Wcześniej występował na wypożyczeniu w FK Rad Belgrad. Młody zawodnik dostał jednak kredyt zaufania od trenera Ljubomira Petrovicia i stał się ważną postacią pierwszego składu. W barwach Crvenej zvezdy wystąpił w 62 spotkaniach ligowych i strzelił 11 bramek. W jej barwach zdobył 3 mistrzostwa Jugosławii, puchar kraju, Puchar Mistrzów, a także Puchar Interkontynentalny. Latem 1992 roku został zawodnikiem Sampdorii Genoa. Na transfer ten, włodarzy włoskiego klubu naciskał wówczas nieżyjący już Vujadin Boškov. Z zespołem tym sięgnął po Puchar Włoch w sezonie 1993/1994. Rok później, wraz z drużyną dotarł też do półfinału Pucharu Zdobywców Pucharów, gdzie włoski klub musiał uznać wyższość Arsenalu. Przez 3 lata wystąpił 81 razy w spotkaniach ligowych, w których strzelił 18 bramek.

alchetron.com

Udane występy w barwach Sampdorii zaowocowały transferem do Juventusu Turyn prowadzonego przez Marcello Lippiego. Okres gry w drużynie z północnych Włoch był chyba najbardziej udanym w karierze Jugovicia. W ciągu 2 lat Serb zdobył mistrzostwo Włoch, Ligę Mistrzów, Superpuchar UEFA i Puchar Interkontynentalny. Był też ważnym zawodnikiem podstawowego składu Bianconerich, odnotowując 56 występów i 8 strzelonych bramek w 2 sezonach. Latem 1997 roku trafił do Lazio. Z drużyną ze stolicy Włoch sięgnął po krajowy puchar. Był także bliski zdobycia Pucharu UEFA, lecz od stołecznej drużyny lepszy okazał się Inter Mediolan. Po roku odszedł do Atletico Madryt, z którym dotarł do finału Krajowego pucharu. Wynik ligowy był jednak sporym rozczarowaniem. Przez krótki okres gry w stolicy Hiszpanii jego trenerem był Serb Radomir Antić. Latem 1999 roku trafił do Interu Mediolan, w barwach którego przez 2 lata wystąpił w 38 spotkaniach ligowych. Później grał także w barwach Monaco, z którym zdobył Puchar Francji, a także w austriackiej Admirze Wacker Mödling i LR Ahlen, po odejściu z którego w wieku niespełna 36 lat zakończył piłkarską karierę.

Partnerem Jugovicia w środku pomocy był jego rówieśnik i prawdziwa legenda futbolu na Bałkanach – Siniša Mihajlović. Swoją piłkarską karierę rozpoczął w HNK Borovo, z którego trafił do Vojvodiny Nowy Sad. W jej barwach zdobył swoje pierwsze mistrzostwo Jugosławii. Na początku 1991 roku został piłkarzem Crvenej zvezdy. Jako zawodnik drużyny z Belgradu sięgnął po 2 mistrzostwa Jugosławii, Puchar Europy i Puchar Interkontynentalny.

twitter.com

Latem 1992 roku został zawodnikiem Romy, w której występował przez kolejne 2 lata. Po dwóch latach przeniósł się do Sampdorii Genua, w trykocie której wybiegał na boisko w aż 110 meczach ligowych, dwunastokrotnie pokonując golkiperów rywali. Latem 1998 trafił do Lazio i wówczas zaczął się najbardziej obfitujący w trofea okres w karierze Serba. Przez 6 lat w stołecznej drużynie sięgnął po mistrzostwo Italii, 2 Puchary i Superpuchary Włoch, Puchar Zdobywców Pucharów oraz Superpuchar UEFA. Odnotował też 126 występów ligowych, w których strzelił 20 bramek. Ostatnim klubem w karierze Serba był Inter Mediolan, gdzie pełnił głównie rolę rezerwowego. Z klubem z Mediolanu sięgnął jednak po mistrzostwo kraju, 2 Puchary Włoch i jeden Superpuchar tego kraju. Latem 2006 roku zakończył karierę piłkarską. W kadrze Jugosławii wystąpił 63 razy i strzelił 11 bramek. Reprezentował swój kraj podczas Mistrzostw Świata we Francji oraz na Euro 2000. Po zakończeniu kariery został trenerem – prowadził m.in. Bolonię, Catanię, Fiorentinę, Sampdorię, Milan, czy też Sporting Lizbona. Był także selekcjonerem reprezentacji Serbii. W tym miejscu warto wspomnieć też o kilku incydentach związanych z Mihajloviciem. Jeszcze w okresie gry w Crvenej zveździe było głośno o jego konflikcie z piłkarzem Hajduka Split – Igorem Štimacem. Był to konflikt związany z narodowościami obu graczy – Mihajlović tłumaczył w późniejszym okresie, że w trakcie finału Pucharu Jugosławii między Crveną zvezdą a Hajdukiem chorwacki defensor życzył śmierci jego rodzinie mieszkającej w miejscowości Borovo. W meczu pucharowym obaj gracze zostali ukarani czerwonymi kartkami. W meczu ligowym rozegranym kilka tygodni później ich konflikt dalej był widoczny – Mihajlović również to spotkanie zakończył z czerwoną kartką. Podczas mundialu we Francji Sinisa Mihajlović, w trakcie meczu fazy grupowej opluł reprezentanta Niemiec – Jensa Jeremiesa. W 2000 roku oskarżono go o rasistowskie zachowanie po meczu Lazio z Arsenalem. Po meczu miał nazwać Patricka Vieirę „czarną małpą” oraz „murzyńskim gównem”. Serb przeprosił za swoje zachowanie tłumacząc, że jego agresja słowna była odpowiedzią na obelgi ze strony reprezentanta Francji, który miał rzekomo nazwać go „cygańskim gównem”. Obaj panowie spotkali się po kilku latach w Interze – Mihajlović był wówczas asystentem Roberto Manciniego, Vieira zaś był ważnym elementem środka pola Interu. Ostatecznie dogadywali się bardzo dobrze – francuski pomocnik uczestniczył nawet w pożegnalnym meczu Sinisy Mihajlovicia. Jako selekcjoner kadry Serbii wyrzucił z kadry Adema Ljajicia za to, że ten nie śpiewał hymnu serbskiego hymnu przed rozpoczęciem spotkania. W lipcu ubiegłego roku, były gracz Crvenej zvezdy ogłosił, że cierpi na białaczkę. W ostatnich dniach zaś świat obiegła informacja o tym, że były reprezentant Jugosławii pokonał chorobę. Życzymy dużo zdrowia!

Między pomocą a atakiem w meczu z Olympique wystąpiło wówczas dwóch zawodników. Pierwszym z nich był Dejan Savicević. Jest on wychowankiem OFK Belgrad, z którego przeszedł do Buducnostu Titograd, w barwach którego debiutował w Jugosłowiańskiej Prvej Lidze. W drużynie tej występował do 1988 roku, odnotowując 130 ligowych spotkań i strzelając 36 bramek. Następnie przeniósł się do Crvenej zvezdy, w której spędził kolejne 4 lata swojej kariery. Dla Czarnogórca był to niezwykle udany okres w karierze – wraz z klubowymi kolegami zdobył 3 mistrzostwa Jugosławii, krajowy puchar, Puchar Europy oraz Puchar Interkontynentalny. Latem 1992 roku trafił do Milanu, którego barwy reprezentował aż do 1998 roku.

worldfootball.net

Zdobył w tym czasie 3 tytuły mistrza Włoch, 2 Puchary Italii, Ligę Mistrzów oraz Superpuchar Europy. Z czasem jednak jego rola w drużynie Rossonerich malała. W 1998 roku na krótko wrócił do Crvenej zvezdy, której pomógł w zdobyciu Pucharu Jugosławii. Następnie przeniósł się do Rapidu Wiedeń, w barwach którego zakończył karierę w roku 2001, w wieku 35 lat. W kadrze Jugosławii wystąpił 56 razy i strzelił 19 bramek. Po zakończeniu kariery był przez pewien okres związany z kadrą Jugosławii (Serbii i Czarnogóry). Następnie zaangażował się w życie polityczne, działając w Demokratycznej Partii Socjalistów. Był zdecydowanym zwolennikiem niepodległości Czarnogóry. Pełnił również funkcje kierownicze w czarnogórskiej federacji piłkarskiej, wdając się w liczne konflikty z czarnogórskimi mediami. W 2004 uczestniczył w zdarzeniu drogowym – przejechał na czerwonym świetle, a policjant, który go zatrzymywał usłyszał od Savicevicia, że ten jest Bogiem i przepisy go nie obowiązują. Rok później Savicević uległ poważnemu na motocyklu, po którym blisko pół roku spędził w szpitalu.

Zmiennikiem Dejana Savicevicia w finale Pucharu Mistrzów był 26-letni wówczas Vlada Stošić. W Crvenej zveździe występował od 1984 roku z przerwami na wypożyczenia do Radnickiego Nisz, FK Rad Belgrad i australijskiego klubu Footscray JUST, założonego przez jugosłowiańskich imigrantów. Łącznie wystąpił w 105 spotkaniach ligowych w barwach czerwono-białych. Strzelił 16 bramek.

alchetron.com

W styczniu 1992 roku wyjechał do Hiszpanii – został zawodnikiem Mallorki. Po dwóch i pół roku przeniósł się do Andaluzji i został piłkarzem Realu Betis. W obu klubach występował w podstawowym składzie, stanowiąc ważne ogniwo zespołu. Na początku 1997 roku dołączył do Miodraga Belodediciego i został piłkarzem meksykańskiego Atlante FC. Latem 1997 roku wrócił do Europy, a po roku spędzonym w portugalskiej Vitorii Setubal zakończył karierę piłkarską. W kadrze Jugosławii zanotował jeden występ – był zmiennikiem Dragana Stojkovicia w meczu eliminacyjnym do Euro 1992 przeciwko Irlandii Północnej, wygranym przez zespół z Bałkanów 2:0. Po zakończeniu kariery związany był ze swoim byłym klubem – w latach 2010-2013 pełnił funkcję dyrektora sportowego Realu Betis.

Na pozycji ofensywnego pomocnika w spotkaniu przeciwko mistrzowi Francji grał również Robert Prosinečki. Przyszła gwiazda światowego futbolu przyszła na świat w miejscowości Villingen-Schwenningen w Badenii-Wirtembergii. Jego rodzice byli Gastarbeiterami – ojciec był Chorwatem, matka była Serbką. Jako dziecko trenował w niemieckim zespole Stuttgarter Kickers, w pod koniec lat siedemdziesiątych jego rodzice wrócili do Jugosławii. Wówczas zaczął trenować w Dinamie Zagrzeb. W tym zespole debiutował też w Jugosłowiańskiej Prvej Lidze. W roku 1987, kiedy to wraz z kadrą Jugosławii zdobył tytuł mistrza świata do lat 20 na czempionacie w Chile, przeniósł się do drużyny z Belgradu. Przez 4 kolejne lata zdobył wraz z czerwono-białymi Puchar Europy, mistrzostwo Jugosławii i puchar tego kraju. W finale Pucharu Europy skutecznie wykonał pierwszą jedenastkę w serii rzutów karnych.

fifa.com

Następnie na sześć lat przeniósł się do Hiszpanii – został zawodnikiem Realu Madryt. Przez 4 lata wystąpił w tym klubie łącznie 73 razy, pokonując bramkarzy rywali 12 razy. Zdobył też Copa del Rey i Superpuchar Hiszpanii. W barwach Królewskich nie wiodło mu się najlepiej – na kunszt strzelecki byłego gracza Crvenej zvezdy bardzo liczył Radomir Antić. W pierwszym sezonie ligowym, trapiony przez kontuzje Prosinečki wystąpił jedynie w 3 meczach Primera Division. Sezon 1994/1995 spędził na wypożyczeniu do Realu Oviedo, gdzie zagrał 32 spotkania i strzelił 5 bramek. Rozczarowaniem były również występy w Barcelonie i Sevilli. Ostatecznie, latem 1997 roku Chorwat postanowił wrócić do Ojczyzny i podpisał kontrakt z Croatią Zagrzeb. Wystąpił 75 razy w jej barwach, strzelił 28 bramek i walnie przyczynił się do zdobycia 3 mistrzostw Chorwacji i jednego pucharu tego kraju. Zaliczył krótki epizod w drużynie Hrvatski Dragovoljac, a następnie przeniósł się do Standardu Liege. Występował ponadto w Portsmouth, Olimpiji Ljubljana, w barwach której zdobył mistrzostwo Słowenii i NK Zagrzeb. W kadrze Chorwacji wystąpił 49 razy i strzelił 10 bramek. Zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Świata we Francji w 1998 roku. W 2005 roku zakończył karierę, a następnie został trenerem. Był m.in. asystentem trenera kadry Chorwacji, trenował Crvenę zvezdę Belgrad i Kayserispor, a ponadto był selekcjonerem Azerbejdżanu i Bośni i Hercegowiny.

W ataku Crvenej zvezdy występował niespełna 30-letni wówczas Dragiša Binić. W przeszłości występował on już w barwach klubu z Belgradu, grał też w m.in. w Radnickim Nisz, francuskim Brest, czy hiszpańskim Levante. Z Hiszpanii do Jugosławii wrócił przed rozpoczęciem sezonu 1990/1991. W finale Pucharu Europy został ukarany żółtą kartką, a w serii rzutów karnych pokonał bramkarza mistrza Francji w drugiej serii jedenastek.

Latem 1991 roku wyjechał do Czechosłowacji i został zawodnikiem Slavii Praga, w której występował przez 2 lata. Następnie przez pół roku reprezentował barwy APOELu Nikozja, zaś na początku 1994 roku wyjechał do Japonii, gdzie występował w Nagoya Grampus Eight oraz Tosu Futures. W 1995 roku zakończył karierę. W kadrze Jugosławii wystąpił trzykrotnie i strzelił jedną bramkę. Jego syn – Vladan Binić również jest piłkarzem. Występował on m.in. w Napredaku Krusevac, Radnickim Nisz, czy też Radniku Surdulica. Kariery na miarę ojca jednak nie zrobił. Raz wystąpił także w reprezentacji Czech do lat 17 – matka Vladana Binicia jest bowiem Czeszką.

Last but not least – w meczu przeciwko Marsylii wystąpił także wybitny macedoński napastnik – Darko Pančev. Swoją piłkarską karierę rozpoczął w barwach Vardaru Skopje – w z którego latem 1988 roku trafił do Crvenej zvezdy, gdzie podobnie jak w Skopje stał się najlepszym strzelcem zespołu. Trzykrotnie sięgał po tytuł najskuteczniejszego zawodnika Jugosłowiańskiej Prvej Ligi, a w roku 1991 został nagrodzony złotym butem. Był też najskuteczniejszym graczem zespołu z Belgradu w Pucharze Mistrzów w sezonie 1990/1991. Zdobył też bramkę pieczętującą triumf mistrzów Jugosławii w tych rozgrywkach. Z drużyną z Belgradu zdobył 3 mistrzostwa kraju, puchar Jugosławii, Puchar Mistrzów i Puchar Kontynentalny.

N.Parausic

Po odejściu z Crvenej zvezdy jego kariera nie potoczyła się jednak tak, jak zapowiadałyby jego fantastyczne statystyki z ligi jugosłowiańskiej. Trafił do Interu Mediolan, gdzie miał bardzo poważne problemy z regularną grą. Ostatecznie, w roku 1994 został wypożyczony do VfB Lipsk. Następnie grał w Fortunie Düsseldorf i szwajcarskim FC Sion, w których nigdy nie odzyskał swojej świetnej dyspozycji z czasów gry w Vardarze i Crvenej zveździe. Latem 1997 roku w wieku niespełna 32 lat zakończył piłkarską karierę. Podobnie jak Ilija Nadoski, Darko Pančev występował zarówno w kadrze Jugosławii, jak i reprezentacji Macedonii. W tej pierwszej wybiegał na boisko 27 razy i strzelił 17 bramek. W barwach kadry macedońskiej zanotował 6 występów i raz wpisał się na listę strzelców. Po zakończeniu kariery pracował m.in. w macedońskiej federacji piłkarskiej oraz jako dyrektor sportowy Vardaru Skopje.

Ljubomir Petrović – trenerski obieżyświat na ławce Crvenej zvezdy

Jako zawodnik stał się legendą NK Osijek, miał też wybitne statystyki w piłce halowej w Stanach Zjednoczonych. Dzięki sukcesom trenerskim, serbski szkoleniowiec miał również możliwość pracować w wielu zakątkach świata. Zaczynał jako trener młodzieży w NK Osijek, z którego trafił do Espanyolu Barcelona. Przed objęciem Crvenej zvezdy latem 1990 roku prowadził też Spartak Subotica z którym wygrał jugosłowiańską drugą ligę, Vojvodinę Nowy Sad z którą zdobył mistrzostwo kraju, czy też FK Rad Belgrad. W sezonie 1990/1991 sięgnął po kolejne w swojej karierze mistrzostwo Jugosławii i Puchar Europy. Miał dość niekonwencjonalny plan taktyczny na spotkanie przeciwko Olympique – zawodnicy z Belgradu mieli uniemożliwić przeprowadzanie kontrataków przez Francuzów, co w pewien sposób paraliżowało grę obu zespołów i mogło być przyczyną bezbramkowego remisu przez 120 minut. Olympique miał skład znacznie bardziej doświadczony i ograny w ważnych europejskich spotkaniach. W rzutach karnych lepsi jednak okazali się mistrzowie Jugosławii i to oni wznieśli najważniejsze europejskie trofeum. Po odejściu z Crvenej zvezdy pracował łącznie w 12 krajach na czterech kontynentach. Prowadził zespoły m.in. w Hiszpanii, Urugwaju, Grecji, Austrii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Kazachstanie, Chinach czy Bułgarii. Wrócił do czerwono-białych w sezonie 1994/1995 i zdobył wraz z nimi mistrzostwo i puchar Jugosławii. Z Lewskim Sofia zdobył mistrzostwo Bułgarii, zaś z Litexem Łowecz sięgnął po puchar tego kraju. Do zdecydowanie mniej oczywistych osiągnięć trenerskich Petrovicia należą także dwa mistrzostwa Rwandy zdobyte z klubem Armée Patriotique Rwandaise Football Club oraz wicemistrzostwo Wietnamu z Thanh Hóa Football Club. Ostatnim prowadzonym przez niego zespołem było CSKA Sofia, z którym rozstał się w październiku ubiegłego roku. Najkrócej prowadzonym przez niego zespołem było FK Sarajewo. Doświadczony serbski szkoleniowiec miał zastąpić na stanowisku trenera Roberta Jarniego. Przeprowadził jeden trening i… został zwolniony. Dlaczego? Bośniackie media obiegła informacja o związkach i kontaktach Petrovicia z Željko Ražnatoviciem „Arkanem”, byłym właścicielem Obilicia Belgrad, lidera oddziałów paramilitarnych oskarżanego o dokonywanie zbrodni wojennych na Chorwatach i Bośniakach. Pokazywano zdjęcie, na którym Arkan pomaga Petroviciowi w posługiwaniu się bronią.

nezavisne.com

Na nagle zwołanej konferencji prasowej poinformowano, że serbski szkoleniowiec nie będzie pracował z drużyną ze stolicy Bośni i Hercegowiny. W późniejszym okresie autentyczność tych zdjęć poddawano w wątpliwość.

Piksi” przeciwko byłym kolegom

W trykocie Olympique Marsylia w spotkaniu przeciwko mistrzom Jugosławii wystąpiła także inna legenda futbolu na Bałkanach – Dragan „Piksi’ Stojković, który do Francji trafił latem 1990 roku. 26-letni wówczas serbski pomocnik przed transferem do Marsylii pełnił funkcję kapitana Crvenej zvezdy. W finałowym spotkaniu w Bari reprezentant Jugosławii wszedł w 112 minucie meczu. Znany z wysokiej skuteczności w wykonywaniu jedenastek Stojković odmówił udziału w serii rzutów karnych przeciwko zespołowi, którego był kapitanem. Późniejsza kariera Stojkovicia w Europie nie była udana – w Marsylii grał sporadycznie, m.in. ze względu na trapiące go urazy. Stał się jednak prawdziwą gwiazdą w Kraju Kwitnącej Wiśni – w 1994 roku został zawodnikiem Nagoya Grampus, w którym pozostał aż do zakończenia kariery w 2001 roku.

pinterest.com

Na transfer Stojkovicia do Japonii nalegał ówczesny szkoleniowiec japońskiego zespołu – Arsene Wenger. W czasie gry w Azji Stojković dwukrotnie sięgał po Puchar Cesarza. Miał też kilka osiągnięć indywidualnych – trzykrotnie wybierano go do najlepszej jedenastki ligi japońskiej, uzyskał tytuł MVP tej ligi, a także wybrano go najlepszym piłkarzem w Japonii w roku 1995. Co ciekawe – jednym z kolegów z szatni legendarnego reprezentanta Jugosławii był 22-letni wówczas Tomasz Frankowski. Jego przygoda z japońskim zespołem była jednak epizodyczna, szybko bowiem powrócił do Francji.

Epilog

Crvena zvezda Belgrad osiągnęła najważniejszy w swojej historii tytuł na tygodnie przed wybuchem pierwszego w Europie tak krwawego konfliktu zbrojnego po II Wojnie Światowej. Konfliktu, który przyniósł ogromne zniszczenia w wielu miejscach na terenie byłej Jugosławii. Było to także ostatnie zwycięstwo idei jugosłowiańskiej – po najważniejszy puchar w Europie sięgnęła drużyna mistrza wieloetnicznego kraju, która w składzie na finałowe spotkanie miała zarówno Serbów, Macedończyków, Bośniaka, Chorwata, jak i Czarnogórca. Co ciekawe, zespół z Belgradu w kolejnej edycji Pucharu Mistrzów rozgrywał swoje mecze w węgierskim Segedynie lub Sofii. Wszystko to spowodowane było działaniami wojennymi w Jugosławii. Z klubu odeszli najlepsi zawodnicy, a czerwono-biali nie powtórzyli jak do tej pory sukcesów na miarę tych z początku lat dziewięćdziesiątych. Całkiem niedawno Crvena zvezda borykała się jeszcze z bardzo poważnymi problemami finansowymi – z powodu długów nie mogła wystąpić w europejskich pucharach. Wydaje się jednak, że dla tak zasłużonego klubu nadchodzą lepsze czasy. Mnóstwo kibiców na Bałkanach oddałoby bardzo wiele, żeby złota era dla czerwono-białych powróciła.

Maciej Miłosz